Przejdźmy dzisiaj do crème de la crème każdej wycieczki do Tokaju, czyli degustacji wina!
W dzisiejszym poście przygotowaliśmy dla Was małą ściągę czyli CO KAŻDA OSOBA WYBIERAJĄCA SIĘ DO TOKAJU O TYM WINIE WIEDZIEĆ POWINNA.
Nie każdy jest przecież wielkim znawcą wina, a wypadałoby w danym miejscu wypróbować tych najlepszych i flagowych produktów.
Jako osoby, które spożywają wino okazyjnie sami byliśmy zagubieni w tym gąszczu nazw, rodzajów i szczepów. Zebraliśmy więc dla Was najważniejsze informacje.
Na końcu posta znajduje się nasza polecajka winiarni, w której mówi się po polsku!
HISTORIA
Winorośla uprawiało się w tym regionie już w XIII wieku, a mniej więcej od XVI wieku wino to stało się rozpoznawalne w całej Europie. W Polsce nazywane w dawnych czasach węgrzynem, a w Europie winem królów, święciło wielkie tryumfy przez kilka stuleci, goszcząc na najznakomitniejszych salonach kontynetu.
Podobno nawet car Rosji-Piotr Wielki dzierżawił przez pewien czas winnice w Tokaju! Dzisiaj w ogrodzie Muzeum Tokaju, o którym niedawno pisaliśmy wisi na tę cześć tablica informacyjna.
SMAK
W Tokaju rządzi wino białe, zazwyczaj słodkie, o bursztynowym lub słomkowym kolorze, niczym płynne złoto. Bardzo aromatyczne z miodową, karmelową, korzenną nutą z wyczuwalną wonią drewna dębowego w tych najdroższych i najlepszych.
Aszú to najsłodszy i najbardziej rozpoznawalny produkt FLAGOWY.
Jego wypadałoby spróbować w pierwszej kolejności.
Produkuje się tam również odmiany wytrawne czy półsłodkie.
Właściwie tak powinna się zaczynać każda degustacja w szanującej się winiarni, czyli od wytrawnego przez półwytrawne, półsłodkie po słodkie wino.
Z wytrawnych rodzajów króluje – Tokaj Furmint Dry, Tokaj Hárslevelu dry lub
Tokaj Yellow Muscat Medium Dry.
Poniżej kilka ważnych słów, które spotkacie na etykiecie każdego węgierskiego wina, nie tylko Tokaju – i powinniście je znać.
Mini słowniczek polsko-węgierski:
Édes – słodkie
Száraz – wytrawne
Félszáraz – półwytrawne
Félédes – półsłodkie
bor – wino
Głównymi szczepami winorośli uprawianych w Tokaju są:
furmint
hárslevelű – Wina z tej odmiany szczepu mają
charakterystyczny korzenny aromat.
sárgamuskotály -Typowy muscat. To białe wino charakteryzuje lekka kwasowość oraz wyczuwalne nuty miodu i egzotycznych owoców. Jest dość delikatne w smaku.
zéta
kövérszőlő
kabar
Oczywiście tą najczęściej uprawianą odmianą jest furmint – teraz już skojarzycie co oznaczają te nazwy na butelce – szczep winorośli.
PLEŚŃ, KTÓRA NADAJE SMAK
Wyjątkowość smaku wina Tokaj nie tworzą same szczepy winorośli, ale przede wszystkim warunki atmosferyczne, takie jak długie, ciepłe jesienie z małą ilością opadów, przechowywanie win w piwnicach wykopanych w wulkanicznych wzgórzach, których ściany pokryte są grzybem Cladosporium, mgły i szlachetna pleśń na gronach.
Piwnice, są z reguły głębokie i bardzo stare, bo mają po 600-700 lat, a ich wilgotność wynosi ponad 80%, a temperatura nie przekracza 12 stopni Celsjusza, to sprzyja powstawaniu wyżej wspomnianej pleśni Cladosporium. Właśnie te warunki są idealne do przechowywania i dojrzewania słodkich win.
Z kolei wilgotne, poranne, jesienne mgły wspomagają pleśnienie gron.
Proces botrytyzacji, który wziął nazwę od grzyba Botrytis prowadzi do wysychania gron, a lepiej rzecz ujmując, zamienia grona w rodzynki, które kumulują dużą ilość cukru jeszcze na krzakach! W dużym uproszczeniu – im później zbierane winogrona, tym słodsze wino powstaje.
PRODUKCJA – Szamorodni, Aszú i Puttony – o co chodzi? 
Te trzy nazwy również będą Wam się przewijać na każdej etykiecie Tokaju.
Szamorodni
To Tokaj produkowany z niewyselekcjonowanych gron. Co prawda pleśń Botrytis również tutaj odgrywa ważną rolę, ale zasada jest taka, że jeśli mniej niż 50% winogron w konkretnej części winnicy nie jest pokryta pleśnią, to te nią pokryte nie są segregowane, a toczy się całe kiście. Powstałe wino może mieć różny poziom słodkości, dlatego spotkanie Szamorodni zarówno słodkie (Édes), jak i wytrawne (Száraz). Nie jest ono tak aromatyczne jak Aszú, ale nadal smaczne, popularne i nieco tańsze.
Nazwę wymyślili krakowscy kupcy, szamordni-czyli samorodny-sam się rodzi
(w domyśle – nie jest selekcjonowany).
Aszú
W tym przypadku winogrona są starannie selekcjonowane, a te przejrzałe zbiera się do drewnianych wiader zwanych PUTTONAMI.
Jeden putton może pomieścić około 20-25kg winogron.
Następnie grona niepokryte pleśnią trafiają do klasycznej fermentacji, a dopiero po miesiącu dodaje się do nich grona Aszú.
Im więcej puttonów (czyli wiaderek z Aszú) dodano do beczki fermentacyjnej (węgierska beczka ma 136,6 litrów), tym słodsze, ciemniejsze i bardziej aromatyczne będzie wino.
Następnym krokiem jest maceracja, po czym wino znowu fermentuje w stali lub drewnie, a potem zlewane jest do beczek gdzie leżakuje 18 miesięcy.
Wcześniej dodaje się jeszcze esencję tokajską, o której za chwilę.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że węgierskie prawo reguluje, że Aszú nadaje się do sprzedaży dopiero po 3 latach.
Od 2014 roku Węgrzy produkować mogą jedynie Aszú 5 i 6 puttonowe, chociaż w sprzedaży mogą być jeszcze dostępne starsze, pozostałe roczniki o 3 lub 4 puttonach. Putton oznacza dokładnie gramy cukru/litr wina.
3 puttony to od 60 do 90 g/l
4 puttony to 90-120 g/l
5 puttony to 120-150 g/l
6 puttony to 150-180 g/l
ESSZENCIA
To najdroższy i najsłodszy trunek. Zawiera od 400 do nawet 900 gramów cukru resztkowego na litr !!!! Nazywa się ją także Aszu 7 puttony. Najdroższe i najszlachetniejsze węgierskie białe wino przechodzi bardzo wolny proces fermentacji, który trwa kilkanaście lat. Zawartość alkoholu wynosi od 3-5% – drożdże nie są w stanie przekształcić więcej cukru w alkohol. Młoda esencja to aromaty rodzynek, herbaty, ziół, zaś starsze leżakujące wiele lat esencje odznaczają się aromatami suszonych owoców: moreli, figi, pomarańczy.
Esencję zazwyczaj serwuje się na srebrnych łyżeczkach jak miało to miejsce na królewskich salonach.
TOKAJ Aszú Esszencia
To lżejsza forma Esszencii, nadal zawartość puttonów wynosi ponad 6, ale leżakuje ,,tylko” 5 lat, z czego 3 w beczce i dwa w butelce.
FORDITAS
Ta odmiana powstaje z wytłoczyn po Aszú,z podobną zawartościa cukru do Aszú 4 i 5 puttonowego, ale o mniejszej kwasowości.
LEGENDA
Jak w ogóle doszło do tego, że zaczęto wytwarzać wino ze ‘spleśniałych’ winogron?
Według legendy, pewnego roku w XVI wieku, podczas najazdów Turków, zbiory winogron bardzo się opóźniły.
Późnym listopadem, kiedy sytuacju nieco się uspokoiła, większość gron była już wyschnięta i pokryta szarym nalotem. Mimo to zdecydowano się spróbować te winogrona przefermentować. Ku zdziwieniu wszystkich wino nie tylko nadawało się do spożycia, ale również wybitnie smakowało. Resztę już wiecie.



NASZA POLECAJKA-DOM WINA ‘SZEDMÁK BORHÁZ”



Do tej winnicy trafiliśmy całkiem przypadkiem, bo przejeżdżając przez jedną z tokajskich miejscowości – Tarcal – zapragnęliśmy kupić w końcu dobre wino na wieczór. Chwila w google wystarczyła, aby dowiedzieć się, że właśnie w Tarcal znajduje się Dom Wina, w którym mówi się po polsku, a Polacy są bardzo serdecznie witani.
Przed domem stoi nawet tablica z polską flagą.
Sándor i Brigitta, czyli gospodarze tego miejsca produkcją wina zajmują się już od ponad 30 lat!
W ich piwniczkach znajdziecie głównie wytrawne, półwytrawne i słodkie tokaje.
Dom wina do którego Was zapraszają jest zarazem ich domem rodzinnym, dlatego zawsze każdy z Nas czy Was będzie tam mile widziany.
Na dole znajduje się sala do degustacji.
Z gospodarzami umówić się można także na zwiedzanie piwnic, czy pól winogron. Jeżeli chcecie zobaczyć piwnice czy pole albo przyjechać większą grupą, to najlepiej będzie umówić się telefonicznie. Telefon podany jest na stronie internetowej.
Nie miejcie żadnych oporów, bo gospodarz Sándor świetnie włada językiem polskim, wystarczy zajrzeć na ich Facebooka, który jest w pełni PO POLSKU! LINK NIŻEJ.
Szczegółowa oferta dostępna jest na ich POLSKIEJ STRONIE INTERNETOWEJ podanej poniżej.
Zaraz obok domu jest pokazowy kawałek pola, na którym możecie poznać podstawowe szczepy winorośli i odpocząć na leżaczku.
Mile widziane są również dzieci (tylko do towarzystwa), psy i rowery.
Nas w progu domu przywitała Brigitta, która pilnie uczy się polskiego, ale na razie głównie rozumie co do niej mówicie.
Mimo, że byliśmy niezapowiedzianymi gośćmi, zostaliśmy bardzo dobrze przyjęci, a Brigitta poprowadziła naszą degustację bardzo miło i profesjonalnie. Była bardzo cierpliwa, ciepła i z zaangażowaniem odpowiadała na każde pytanie Viktora. Myślę, że do tych ludzi przyjeżdża się jak do przyjaciół dzięki aurze jaką roztaczają wokół siebie. I stwierdzam to bardzo szczerze po bardzo krótkiej wizycie.
Oczywiście degustowałam tylko ja, z racji tego, że Viktor był kierowcą.
Ostatecznie wyszliśmy stamtąd z trzema butelkami ,,płynnego złota”.
Jeżeli dobrze pamiętam najbardziej przypadł mi do gustu na miejscu Aszú, 5 puttonowy, ale smaczne były też “normalne” słodkie szamorodni, które kupiliśmy, szczep Kabar i Hárslevelű .
Gdzieś już wspominałam, że nie jesteśmy częstymi konsumentami jakiegokolwiek alkoholu, ale Tokaj warto kosztować od czasu do czasu dla samego szlachetnego smaku.
Tutaj link do Facebooka
https://www.facebook.com/szedmakborhaz
A tu strona internetowa
CIEKAWOSTKA
Na koniec ciekawostka, którą możecie kiedyś kogoś zaskoczyć, a zostawiliśmy ją na koniec, bo przecież teraz już wszystko o Tokaju wiecie
TOKAJEM możecie nazywać jedynie Tokaj Szamorodni lub Tokaj Aszú o wartości 3-6 puttonów. Wytrawne odmiany powinny być nazywane WINEM TOKAJSKIM.
PYTANIE DO WAS
Czy lubicie Tokaj? Jaki jest Wasz ulubiony rodzaj? Jakie miejscówki w Tokaju polecacie na degustację?
Leave a Comment